Sytuacja gwar i języków regionalnych w dzisiejszym świecie
Na przełomie XX i XXI wieku pojawiły się dwie przeciwstawne globalne tendencje: coraz bardziej gwałtowne procesy „wymierania języków” oraz dążenie do podnoszenia prestiżu dialektów i języków regionalnych. Połączenie obu tych przeciwstawnych tendencji – globalizacji i regionalizacji – Peter Trudgill nazywa „socjolingwistyczną glokalizacją”[1]. Tendencja do podnoszenia prestiżu lokalnych odmian językowych jest bowiem wyrazem trendów „lokalizacyjnych”, które przeciwstawiają się procesom globalizacyjnym.
Wbrew – słusznej skądinąd – tezie o wymieraniu gwar, dają one wciąż znaki życia, choć jak się okazuje jego formy mogą okazać się zaskakująco nowe i niezwiązane bezpośrednio z tradycyjnymi. Wyraźnie dają się dostrzec tendencje do wyjścia z „folklorystycznej niszy”. Gwary i dialekty we współczesnym świecie coraz bardziej oddalają się od prymarnej sytuacji komunikacyjnej, od kontekstu życia codziennego. Znakiem czasu jest przekraczanie tradycyjnych granic i znajdowanie nowych środowisk (np. społeczności internetowych skupiających osoby zainteresowane gwarą) oraz funkcji dla gwar: ludycznej, marketingowej, edukacyjnej, literackiej, artystycznej…
Powstają liczne przekłady literatury pięknej na gwary i języki regionalne: przekład „Trenów” Jana Kochanowskiego na kaszubski autorstwa Janusza Mamelskiego, przekład „Pana Tadeusza” na kaszubski dokonany przez Stanisława Janke, który przetłumaczył na kaszubski także inne utwory Adama Mickiewicza – m.in. „Sonety krymskie” (Krimsczé sonetë) i „Odę do młodości” (Òda do młodectwa). Ida Czaja przełożyła na kaszubski zbiór ballad Bolesława Leśmiana pt. „W malinowym chruśniaku” oraz tragedię Williama Szekspira „Romeo i Julia”. Maciej Bandura przetłumaczył „Małego księcia” na język kaszubski, a Bożena Szymańska-Ugowska – „Kubusia Puchatka”. Grzegorz Kulik przetłumaczył „Małego księcia” na język śląski, a Juliusz Kubel – na gwarę poznańską.
Przejawem tej tendencji są także moje tłumaczenia na gwarę poznańską utworów Adama Mickiewicza, Juliana Tuwima, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, J. A. Morsztyna, fragmentów „Potopu” Henryka Sienkiewicza, fragmentów „Kroniki Polskiej” Galla Anonima etc.
Oprócz przekładów powstają także autorskie teksty gwarowe – choćby kaszubska poezja i proza Stanisława Janke. Zdarzają się też próby tworzenia oryginalnych utworów w formie wyrafinowanych gatunków literackich (m.in. mojego autorstwa).
Gwary są dziś obecne w literaturze pięknej nie tylko jako tworzywo dialektyzacji, lecz także jako kody aspirujące do wyrażania treści zarezerwowanych przez stulecia dla literackiej wersji języka polskiego, co sprawia, że ożywają i rozwijają się – dojrzewają do funkcji estetycznych i komunikacyjnych do tej pory dla nich niedostępnych.
Przekraczane są granice nie tylko między gwarami a językiem literackim, lecz także między różnymi gwarami i językami regionalnymi, oraz między gwarami i językami regionalnymi a różnymi dziedzinami sztuki. Rodzi się dialog między gwarą, literaturą piękną i działaniami plastycznymi, a także między gwarą i muzyką – nie tylko folkową. Znani raperzy noszą regionalne pseudonimy artystyczne, np. Peja ‘wesz, pchła’ czy Pyra ‘ziemniak’; powstają także rapowe utwory, których teksty zawierają słowa oraz związki frazeologiczne należące do gwary, np. Rasowa Pyra czy sławna Wuchta wiary, tej! – rapowane przez Palucha.
Waldemar Wierzba
[1] Trudgill Peter, Glocalisation and the Ausbau sociolinguistics of modern Europe, [w:] „Speaking from the margin: global English from a European perspective”, red. Anna Duszak i Urszula Okulska, Frankfurt 2004, s. 35-49. [dostęp 2020-02-05]. Dostępny w World Wide Web <https://www.researchgate.net/publication/254417405_Glocalisation_and_the_Ausbau_sociolinguistics_of_modern_Europe>.